Słowo HAFT pochodzi z języka niemieckiego i oznacza tyle co spojenie, spięcie, natomiast HAFTOWANIE oznacza „być przyczepionym”, co by się zgadzało, bo haft jest niejako przyczepiony do materiału. Tak naprawdę wszystkie odmiany haftu polegają na wyszywaniu ornamentu, uzyskując tym efekt „doczepienia” nici do tkaniny, która jest jego tłem.
Haft przybył z Europy centralnej do Indii, Chin i Bliskiego Wschodu jedwabnym szlakiem, ale prawdziwy rozkwit hafciarstwa nastąpił w średniowieczu. Wówczas tę sztukę ceniono nawet wyżej niż malarstwo, ponieważ hafty były najwyższej jakości ze szlachetnym rysunkiem i najlepszą kompozycją. Powstawały w profesjonalnych pracowniach, działających na zlecenie dworów królewskich, książęcych, kościoła i najzamożniejszych klientów. Te hafty do dzisiaj zadziwiają precyzją wykonania i umiejętnością dobierania odcieni barw, cienkością nici jedwabnych bądź brokatowych. Trudno uwierzyć, ale to mężczyźni byli mistrzami haftu, a wzory i aplikacje na
I jeszcze jedna ciekawostką o hafcie, pomagał przetrwać niewolę. Jeńcy wojenni, więźniowie haftem zapisywali wspomnienia, tworząc prawdziwe pamiętniki… To dopiero męska sztuka!
Ale na co dzień, w zwykłych domach, dziergały kobiety. One się po prostu tym trudniły zawodowo, nazywano je “hafciarkami”. Część z nich trudniło się tym zawodowo. Ozdabiały haftem odzież, ornaty, płótna, a także przedmioty codziennego użytku i elementy wyposażenia domu. Nie uwierzycie, ale to właśnie te hafty folkloru, dopracowane w najdrobniejszych szczegółach są inspiracją znanych projektantów, w tym Kenzo, Valentino Anthony’ego Vacarello oraz Alexandra McQueen.